Kierowca, który złamie sądowy zakaz prowadzenia pojazdu, będzie mógł trafić do więzienia nie na trzy, ale już na pięć lat. W dodatku straci prawo jazdy nawet na 15 lat.
Jazda bez uprawnień to wciąż jedna z bardziej niebezpiecznych plag na polskich drogach. Dotyczy to zarówno młodych osób, które prowadzą pojazdy mimo iż nie zdały egzaminu na prawo jazdy, a czasem nawet nie rozpoczęły szkolenia, jak i starszych kierowców, którzy prawo jazdy mieli, ale zostało im odebrane. Od 1 czerwca zarówno osoby, które straciły prawo jazdy na skutek decyzji administracyjnej starosty, jak kierowcy, którzy łamią sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, poniosą surowsze konsekwencje. Jeśli zatem w ciągu tych trzech lat wsiądzie za kierownicę – czym złamie sądowy zakaz – wówczas popełni przestępstwo z art. 244 k.k. Do tej pory górna granica kary za ten czyn wynosiła 3 lata pozbawienia wolności. Teraz będzie można trafić do więzienia nawet na pięć lat. W dodatku w przypadku skazania z art. 244 – zgodnie z nowymi przepisami – sąd będzie musiał znowu zastosować zakaz prowadzenia mechanicznych, ale tym razem musi on dotyczyć wszelkich kategorii. Przypadek drugi – jazda bez uprawnień w przypadku ich cofnięcia lub nieodzyskania. Jeśli kierowca prowadzi pojazd bez uprawnień, które kiedyś posiadał, lecz ich nie odzyskał, popełnia przestępstwo z art. 180a zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. GP |